

Hirokazu urodził się 14 lutego 1929 roku w Osace. Większość życia związany był z Osaką. Wychowywany był w poczuciu obowiązku giri. W domu rodzinnym panowały zasady patriotyczne i kult miłości do swojego kraju. Był słabym fizycznie dzieckiem, co stało się głównym powodem do podjęcia treningów wzmacniających ciało. Jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej, tj. około 1936 roku Hirokazu rozpoczął praktyki kendo, judo i karate. W czasie II Wojny Światowej szesnastoletni Kobayashi służył na lotniskowcu, w korpusie utworzonym w 1944 roku tzw. Shinpu Tokubetsu Kogekitai. Był to specjalny korpus uderzeniowy pilotów- samobójców określanych jako kamikaze (tłum. boski wiatr). Hirokazu miał dużo żołnierskiego szczęścia. Samolot, którym miał wylecieć w swój ostatni lot miał awarię. Wszyscy piloci, którzy wystartowali nie wrócili. Zapewne podobny tragiczny los spotkałby Kobayashiego. Zaraz po tym wydarzeniu lotniskowiec został zatopiony przez łódź podwodną USA. Hirokazu ponownie miał dużo szczęścia, bo jako jeden z nielicznych przeżył. Dryfował po oceanie na elementach pochodzących z zatopionego statku, aż wreszczcie szczęśliwie po paru dniach został uratowany przez załogę łodzi rybackiej. Po wojnie Kobayashi powrócił do rodzinnej Osaki. Jak większość żołnierzy był mocno poruszony okrucieństwem wojny. Zapragnął kultywować ideę pokoju. Powrócił również do treningów sztuk walki. Nawiasem mówiąc to jego nauczyciel karate nakłonił Kobayashiego do rozpoczęcia treningów aikido. Otóż dostrzegł on pacyfistyczny światopogląd Hirokazu i polecił mu treningi u Morihei Ueshiby.
W 1946 roku Hirokazu z listem polecającym od swojego nauczyciela udaje się do Tokio, aby rozpocząć naukę u O`Sensei. Wówczas nie było łatwo dostać się na jego treningi. Morihei po wojnie był mocno zaangażowany w odbudowę aikido i dużo podróżował po Japonii. Stąd też Hirokazu na pierwsze lekcje trafił do zastępującego go w dojo Kisshomaru Ueshiba. Z tamtego okresu krąży anegdota. Otóż pierwsza lekcja został zapamiętana głęboko w pamięci Hirokazu. Niefortunnie trafił on na lekcję nikyo. Podziw Hirokazu dla skuteczności techniki był ogromny. Entuzjazm ostudziły jednak bolące przez parę dni nadgarstki i brak możliwości utrzymania w dłoni pałeczek do ryżu. Treningi i życie w powojennym Tokio nie były łatwe. Żeby móc żyć i płacić za treningi aikido Hirokazu musiał ciężko pracować fizycznie m. in. rozładowując towary z ciężarówek lub przenosząc skrzynie z rybami. Relacje z Ueshibą również nie należały do łatwych. Charyzma O`Sensei czasami odbierała mu ochotę do treningów. Po dziewięciu latach spędzonych w Tokio w 1954 roku Hirokazu postanowił wrócić do rodzinnej Osaki. Głównym powodem decyzji o opuszczeniu stolicy była perspektywa kontynuowania rodzinnego interesu oraz założenia własnego dojo. Mimo wielu problemów życia codziennego pobyt w Tokio Hirokazu mógł zaliczyć do udanych, bo zaowocował on licznymi kontaktami z uchi deshi. Mimo opuszczenia stolicy, wizyty w Hombu były na stałe wpisane w jego kalendarz. Oprócz Tokio Hirokazu odwiedzał również Iwama nie tylko aby doskonalić aikido, ale również żeby oddać się medytacji oraz pomóc w uprawach rolniczych. Wizyty w Iwama zaowocowały przyjaźnią z Morihiro Saito. Hirokazu zbierał olbrzymie doświadczenie u boku Morihei Ueshiby. Najczęściej towarzyszył i asystował O`Sensei podczas jego nauk w Tokio i Iwama. Był stałym uke w technikach w bronią. Stąd też zapewne dzisiaj w jego metodzie dużo więcej niż u innych mistrzów aikido ćwiczone są techniki aikijo i aikiken. Pierwszy rok pobytu w Osace zakończył się małżeństwem z Kiyoe. Tu również nawiązał znajomość z Seiseki Abe, u którego doskonalił się w sztuce shodo. W 1957 roku Hirokazu otwiera dojo, które oficjanie zostało uznane za siedzibę Aikikai w Osace. Od tego czasu zupełnie poświęcił się studiowaniu aikido. Odbywał częste podróże z O`Sensei, a gdy był na miejscu w Osace prowadził zajęcia w swoim dojo. Sporadycznie zdarzało się, że uczył również w dojo szkoły daito ryu. Dziesięć dni w miesiącu w dojo Osaka było zarezerwowane dla O`Sensei. Dla porównania Morihei Ueshiba w tamtym okresie uczył w Hombu Dojo znacznie mniej. Zdarzało się, że były to zaledwie 2-5 dni w miesiącu. Hirokazu szkolił również policję oraz studentów na kilku uniwersytetach, głównie w Osace i Kobe. Wówczas w sumie wizytował ponad trzydzieści dojo. Było to możliwe dzięki jego pasji do motocykli, a także pilotowania samolotów. Hirokazu po drogach Japonii poruszał się głównie motocyklem. Jeździł między Kobe, Kito, Osaka (w rejonie Kansai) oraz Iwama, Shingu i Tokio. Jeździł szybko i dynamicznie, co było przyczyną kilku wypadków zarówno w Japonii jak i później w Europie, z których na szczęście wyszedł bez większego szwanku. W latach pięćdziesiątych aikido rozprzestrzeniło się poza granice Japonii. Rozpoczęły się podróże Hirokazu po świecie. W 1959 roku Kobayashi odwiedził Hawaje, Australię oraz obie Ameryki. W 1961 roku, z powodu śmierci ojca, nie doszedł do skutku wspólny wyjazd Hirokazu z O`Sensei na Hawaje. W 1964 roku Kobayashi wybrał się w pierwszą podróż do Europy na staż w Szwajcarii. Kolejne seminarium treningowe odbyło się w Holandii. Zaangażowanie Hirokazu w propagowanie aikido poza granicami Japonii wpłynęły na jego szybką promocję w stopniach mistrzowskich. Stopień 1 dan zdobył w 1954 roku mając za sobą osiem lat praktyki aikido. Tytuł shihana otrzymał w 1962 roku po szesnastu latach treningu. W porównaniu do innych mistrzów Kobayashi również dość wcześnie uhonorowany został stopniem 8 dan. Stało się to w 1964 roku, gdy wówczas miał 35 lat i 18 lat doświadczeń na tatami. Biorąc pod uwagę tylko doświadczenie w aikido jest to dość szybka ścieżka promocji. Należy pamiętać jednak, że wcześniej zanim Hirokazu rozpoczął treningi u Ueshiby miał już za sobą kilka lat praktyki i spory bagaż doświadczeń wyniesiony z karate, judo i kendo. Kobayashi sympatyzował z kilkoma mistrzami m. in. z Morihiro Saito, Nobuyoshi Tamura, Tadashi Abe, Kishomaru Ueshiba, Koichi Tohei i Kenji Tomiki. Każdy z nich miał swój niepowtarzalny styl. Hirokazu nigdy nie był zwolennikiem podziałów w aikido. Zależało mu na tym, aby aikido rozwijało się bez względu na szkołę i pochodzenie stylu. W 1969 roku zaprosił swojego przyjaciela Kenji Tomiki do Osaki, aby przeprowadził on szkolenia dla studentów uniwersyteckich. Wymiana doświadczeń zaowocowała między innymi wprowadzeniem przez Hirokazu do swojego aikido elementu randori. Pod koniec lat sześćdziesiątych najwyższą pozycję w hierarchii uczniów O`Sensei mieli: Koichi Tohei, Kenji Tomiki i Gozo Shioda oraz syn Kisshomaru. Już wtedy, każdy z nich miał duży autorytet i rzeszę oddanych uczniów. W ostatnich latach życia O`Sensei zapragnął przywrócenia jedności w aikido, zjednoczenia organizacyjnego opartego na wymianie doświadczeń, współpracy i braku podziałów. Kobayashi miał pośredniczyć w zacieraniu podziałów. Niestety nie udało mu się tego zrealizować. Mimo starań Hirokazu o zjednoczenie współpraca między czołowymi mistrzami miała charakter wyłącznie umowy słownej. Na domiar złego między Kisshomaru i Tohei doszło do konfliktu, którego efektem było to, że każdy z mistrzów poszedł własną drogą. Hirokazu, choć był zwolennikiem zjednoczenia, ostatecznie również musiał wycofać się z Hombu Dojo. Wrócił do Osaki i tam kontynuował swoje nauki w ramach organizacji Bu Iku Kai. Hirokazu wychowany według tradycyjnej giri długo był lojalny względem swojej macierzystej organizacji Aikikai. Jednym z dowodów na to, że nie był skłócony z Hombu Dojo jest fakt, że mimo swojej niezależności stale utrzymywał kontakt z wiodącymi mistrzami z Aikikai. Między innymi jeszcze długo po śmierci O`Sensei Kobayashi nominował na stopnie mistrzowskie (certyfikowane przez Aikikai) ludzi z Europy oraz odprowadzał składki i opłaty egzaminacyjne do Hombu Dojo. W 1997 roku stan zdrowia Hirokazu bardzo mocno pogorszył się. Lekarze stwierdzili u niego powikłania wynikające z wrodzonej wady serca i zły stan układu odpornościowego. Kobayashi wiedząc, że wkrótce odejdzie napisał list pożegnalny, który odczytywany był w kilku dojo. Mistrz zmarł 28 sierpnia 1998 roku. Hirokazu Kobayashi prowadził treningi i propagował aikido właściwie na całym świecie, m. in. w obu Amerykach, Australii, Europie i Afryce. Wizyty Kobayashiego na starym kontynencie zaowocowały powstaniem licznych ośrodków m.in.: we Włoszech, Francji, Niemczech, Portugalii, Belgii, Holandii, Hiszpanii, Szwajcarii i Polsce. Poza Europą najsilniejsze ośrodki znajdują się w: Japonii, Nowej Zelandii, Indiach, Panamie i Kolumbii.
